Forum Oaza Chrzanów-Kościelec Strona Główna Oaza Chrzanów-Kościelec
Forum oazy z Chrzanowa - Kościelca (św. Jan Chrzciciel)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porady duchowe
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oaza Chrzanów-Kościelec Strona Główna -> Do animatorów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asiulka
Administrator
Administrator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Chrzanów - Kościelec

PostWysłany: Nie 11:39, 14 Paź 2007    Temat postu: Porady duchowe

Ten temat jest po to, aby zapytać o kwestie religijne, tzn. rozwinięcie jakiegoś tematu ze spotkania (formacyjnego lub całością), albo trapiącego nas problemu z zakresu wiary.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usia
Moderator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Nie 13:56, 14 Paź 2007    Temat postu:

Ostatnio na naszym spotkanku formacyjnym z Madzią rozwinęło się kilka trapiących nas zagadnień, które w większości rozwiązał ksiądz Robert.
Jednym z nich było: "skąd się wzięły Anioły?". Po1, to dowiedziałyśmy się, że powinnyśmy to wiedzieć już od 2 podstawówki, ale to się wytnie, ale mnie nadal trapi jak to było, że powstał bunt aniołów - czy to sprzeciwił się jeden z nich, czy nagle kilka, kilkanaście, kilkaset się zbuntowało. Może ktoś to uznać za głupie pytanie, ale mnie to wciąż trapi bad boy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asiulka
Administrator
Administrator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Chrzanów - Kościelec

PostWysłany: Nie 14:47, 14 Paź 2007    Temat postu: Ach, ta Ulka :)

Hmm... nie, żebym coś chciała powiedzieć, ale jednak - Ulka, co Ty robiłaś na religii?! A tak serio, to z mojej wiedzy wynika, że przeciw Bogu zbuntował się anioł, który potem stał się szatanem. Do niego przyłączyły się inne anioły i stąd powstała armia szatana. I dlatego też jest piekło.

Mam nadzieję, że choć częściowo rozwiałam Twe wątpliwości.

PS Nie mogłaś się spytać w domu Razz ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: skąd cała hołota;]

PostWysłany: Nie 18:15, 14 Paź 2007    Temat postu:

Załącze część pytań jakie mam.
I'll be back Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usia
Moderator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Pon 22:21, 15 Paź 2007    Temat postu:

Aśka: z mojej wiedzy też tak wynikało, ale x. robert mi tak namotał i jeszcze powiedział mi że w liście do Tymoteusza jest jakiś fragment, w którym mowa jest, aby nie próbowac rozumować wiary na siłę - ale ja inaczej nie potrafię (może niestety). Dlatego dzienks za poparcie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alutka



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Wto 17:51, 16 Paź 2007    Temat postu:

Smieszne jestescie Very HappyVery Happy Ja tez mialam watpliwosci co do aniolow, bo wg mnie to bardziej skomplikowana sprawa niz sie ja omawia w szkole, ktorej nie da sie racjonalnie wyjasnic... Ale te dewagacje zostawie na pozniej
(przepraszam za plycizne wypowiedzi)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: skąd cała hołota;]

PostWysłany: Wto 19:37, 16 Paź 2007    Temat postu:

Dobra nie będę taka okropna New splash i... zadam je po częściach po co sobie trudzić życie jeszcze bardziej... ?

1) Co bardzo nas zbliża i umacnia więź z Bogiem, tzn. kiedy jesteśmy dla Niego 'bardziej lepsi'. Tzn Przy jakich względach w kontaktach [człowiek - Bóg] człowiek w swoim życiu może na stówe wiedzieć ( no może nie na stówe... ) ale czuć się blisko Niego.

Lepiej kiedy jest w przypadku Jego najbliższej jak można sobie wyobrazić obecności (cuda i Bóg wie co jeszcze Very Happy), czy wcale Go nie czuć i walczyć o Niego...

Hmm niezbyt pisze zrozumiale, ale wybaczcie New splash

Ala widzisz też piszę płytko... New splash New splash New splash
-----

Ja myślę do teastu o aniołach, choć znowu możecie mnie uznać za heretyka... że anioły wzięły się stąd, że Bogu było smutno samemu choć jest przecie boski Razz
Nie mógł żyć sam samemu, jeżeli jest Bogiem miłości New splash A miłość wytwarza coś z niczego. Jego boski umysł wytworzył najlepsze co mógłby wytworzyć za życie. Nieśmiertelnych, oddających Bogu cześć dzień i noc aniołów.

Wiedział, że ludzie go opuszczą za niegodziwość New splash Chciał aby ktoś z nim został.

Ze stworzeniem aniołów myślę, że było jak ze stworzeniem ziemi czy człowieka.
Nic niezwyczajnego pozornie.

Więc co to za pytanie skąd się wzięły anioły Very Happy ? Każdy ma jednego koło siebie New splash Very Happy.
Myślę, że nie jest wariactwem do Niego mówić.

Hmm... jeszcze tu wrócę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usia
Moderator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Śro 17:48, 17 Paź 2007    Temat postu:

Kate powiedziała:

"Ja myślę do teastu o aniołach, choć znowu możecie mnie uznać za heretyka... że anioły wzięły się stąd, że Bogu było smutno samemu choć jest przecie boski Razz
Nie mógł żyć sam samemu, jeżeli jest Bogiem miłości New splash A miłość wytwarza coś z niczego. Jego boski umysł wytworzył najlepsze co mógłby wytworzyć za życie. Nieśmiertelnych, oddających Bogu cześć dzień i noc aniołów. "

a ja zgadzam się z nią w 100% - jesteś boska:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: skąd cała hołota;]

PostWysłany: Pią 9:51, 19 Paź 2007    Temat postu:

1) niezly joke usia Wink
2) odpowiedz mi na pytanie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usia
Moderator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Chrzanów

PostWysłany: Pią 12:46, 19 Paź 2007    Temat postu:

Kasiu!!!
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam, ale wg mnie, najbliżej Boga jesteśmy tuż po Sakramencie Pokuty, gdyż właśnie w tym momencie stajemy się czyści, jak nowoochrzczone dzieci. Ale tak samo blisko jesteśmy Boga w momencie przyjmowania Eucharystii, gdyż wtedy ON staje się częścią nas.

Zauważ również, że w każdej chwili, gdy wymawiamy Imię Boże, ON pojawia się, aby nas wysłuchać.

A z tego, co mi wiadomo, to nie ma czegoś takiego, jak "być bardziej lepszym dla Boga". My dla Niego jesteśmy kimś najważniejszym - zawsze i wszędzie. Choćbyśmy nie chcieli Jego miłości, to ona wciąż jest, trwa. Człowiek sam w sobie jest istotą dobrą. Bóg nie klasyfikuje - "ten był bez grzechu przez tydzień, to ten jest lepszy, ale ten tylko przez dwa dni, to jest be". Nie, nie, nie!!! Nie ma czegoś takiego. Każdy nasz dobry uczynek nas zbliża do Boga. A najbardziej nas zbliża do Boga i wzmacnia więź między nami, a Nim modlitwa. Codzienna modlitwa.

A to czy człowiek czuje się blisko Boga zależy tylko od Niego samego, bo Bóg zawsze jest blisko. To nasza psychika sprawia, ze czujemy się bliżej lub dalej od Niego.

Wiesz, co do cudów i widocznych znaków itp., to sam Bóg wybiera sobie człowieka. To, że jedna osoba ma jakieś widzienia itp., nie znaczy, że jest ważniejsza dla Boga od tej, która po prostu (albo raczej aż) mu służy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: skąd cała hołota;]

PostWysłany: Pią 20:04, 19 Paź 2007    Temat postu:

Hehehe a mówiłaś ze nie odpowiesz Smile

Nie nie chodzi mi że bycie lepszym dla Boga, bo to prawda że On nie klasyfikuje, tylko że On też ma swoje kryteria. Tzn, według np. swoich przykazań nas ocenia. My nierozumiemy ich tajemmnicy (tak bardzo dogłębnie) i dlatego mam wątpliwości.

Myśle, że postanowienie codziennej modlitwy jest bardziej umocnieniem więxi dlatego się smuce gdy to wszystko przechodzi w rutyne Cry 2
To okropne gdy ma się ten zapał a potem wszystko znika. Czasami myślę, ze postanowienia są lepsze od ich wykonywania... ;/

I tutaj stawiam pytanie, gdzie Bóg może nas ocenić jeżeli tracimy łąskę uświęcająca. Wtedy przecież zrywamy łączność z Bogiem... A jeżeli jeszcze przy tym umieramy jest zbyt wielka granica, która zakreślił Bóg aby nas wyrwać:

NIEBO
CZYŚCIEC
-----
PIEKŁO


Wiem że Jezus zsszedł do piekłą aby wyrwać nas, ale czy może sobie przeczyć i nie przestrzegać swoich przykazań.

To jest tak!... Umieramy w grzexchu śmiertelnym , ale zawsze byliśmy fair w stosunku do Boga, przestrzegaliśmy Jego ustaw.
Złamałby swoje przykazania i zanurzył swoją rękę w Otchłani?
Bóg nie dotrzymałby swojego planu z diabłem i tego co ogłosił o duszach, które umrą w grzechu śmiertelnym.



Tak naprawdę w pierwszymm pytaniu nie o to mi chodziło, ale i tak wiedziałaś jak odpowiedzieć Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asiulka
Administrator
Administrator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Chrzanów - Kościelec

PostWysłany: Sob 20:08, 20 Paź 2007    Temat postu:

Cześć Kasieńko Smile Jak zwykle dociekliwa - i dobrze !!! Smile

Odpowiadam na 2 pytanie: nie wiem, czy pamiętasz jak kiedyś rozmawiałyśmy, że miłosierdzie Boga jest tak wielkie, że nawet kiedyś możemy spotkać się z Hitlerem w niebie Lol -> to myśl jednej z animatorek, którą bardzo szanuję.

Sądzę, że Bóg nie ma takiej listy nazwisk z wypisanymi zasługami i przewinieniami ludzi. Nie bierze długopisu i nie odhacza:
1) przykazanie +
2) przykazanie -
itd.

Owszem, nigdy nie zgłebimy ich w 100%, ale trzeba się starać - pomagają nam duszpasterze. Very Happy I inni ludzie !!!

Czy rozmawiałyśmy kiedyś o naszej łączności z Bogiem? Nie pamiętam, bo tyle poruszamy tematów Very Happy Jest taki fajny przykład, często stosowany na 3 st. OND: jedna osoba symbolizuje Boga, a inna człowieka. Wiąże się te dwie postacie wstążką, którą się potem przecina. Wstążka to oczywiście symbol więzi Boga i człowieka: kiedy przecinamy ją, pokazujemy zerwanie tej więzi. Jak myślisz, co będzie, gdy znów ją zwiążemy? Oczywiście więź nawiąże się na nowo. Ale wtedy człowiek jest bliższy Bogu, bo odległość jest mniejsza. Oczywiście zostaje supełek: znak zerwania. Jednak Bóg kocha każdego i wybacza nam.

A co do tej granicy: Kasia, Bóg jest wszechmocny i nie ma umowy z szatanem. Najchętniej nas wszystkich ratuje od piekła: wtedy jesteśmy w czyśćcu. Tylko, jeśli ktoś NAPRAWDĘ nie chce być w niebie, to się do niego nie dostanie.

Pamiętaj o najważniejszym przykazaniu: Będziesz miłował Pana Boga swego z całej swojej duszy, serca (...), a bliźniego swego, jak siebie samego". Tym sie kieruj !!!

Życzę powodzenia w kierowaniu sie sercem i wiarą - pozdrawiam !!!

Twoja rozbujana an. Asia !!! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asiulka
Administrator
Administrator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Chrzanów - Kościelec

PostWysłany: Sob 21:35, 20 Paź 2007    Temat postu:

Kasia, jeszcze co do moich słów, potwierdzenie masz w Ewangelii z ndz 21 października:
"A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę."

Mam nadzieję, że choć troszke rozwiałam Twe wątpliwości !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: skąd cała hołota;]

PostWysłany: Pon 15:44, 22 Paź 2007    Temat postu:

Jestem niepocieszona, że tutaj Usia się niewypowiedziała ... Wink
Albo Alutka, przecież macie dużą wiedzę Wink
Wszystko w głębi waszego serca Razz (dobra bo wyjdzie jakies przemówienie Laughing )

Asia masterze:P Jesteś niepowtarzalna Very Happy
Ale... oczywiście nie zgadzam sie Very Happy
Asia rozumiem, że Bóg może nas wziąć w obronę, ale nie może łamać swoich przykazań!!!! New splash
Nie mieści mi się to w głowie, aby człwoiek popełnił grzech śmiertelny, a Bóg wydostał go z piekła. Bo przecież to grzech śmiertelny nie? Very Happy

A jeżeli całe życie człowiek, był dobry, pod koniec życia zgrzeszył nie poprawił się, zwątpił, zmienił wiarę, działął w sekcie, ale przedtem jego życie było najlepszym jakie Bóg zauważył, to czy ten człowiek będzie w niebie?


Jasne, że Bóg nie odhacza - , + przykazania, TO MY TO ROBIMY. Bóg stoi przed nami swoją światłością i jest nam wstyd, to był cel Boga? Jasne oczywiście że nie można kryć faktów jakimi ludźmi byliśmy , ale czasami byłoby chyba dobrze gdyby Bóg nawrzeszczał na nas niż gdyby poprostu przed nami trwał i my byśmy tak się źle czuli w wielkim wstydu naszych grzechów bez szansy odejścia sprzed jego światłości.

Swoje musmy odstać nie? Wink

Czy Bóg w nocy, gdy śpimy zabiera nas z ziemi? Chwalimy Go, a potem budzimy sie na ziemi. Stąd te nawrócenia przez przebłyski ze snu gdy naprawde jesteśmy w obliczu Boga ? Może i też podświadomość...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asiulka
Administrator
Administrator


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Chrzanów - Kościelec

PostWysłany: Pią 21:06, 26 Paź 2007    Temat postu:

Ah, Kasia - jaki animator, taka grupa Very Happy

Jak zwykle dociekliwa jesteś... i dobrze Smile Ja KOCHAM dociekliwych (a już szczególnie swoją grupkę Kiss ) Dobra, koniec z wazeliną - chyba studia na mnie źle działają Razz

Co do grzechów śmiertelnych: sądzę, że rzeczywiście, jeżeli człowiek się go dopuści, to ciężko jest się "pozbyć" tego grzechu. Jednak zauważ, że w Piśmie Świętym napisane jest, że będą odpuszczone nam WSZYSTKIE grzechy, oprócz tych przeciwko Duchowi Świętemu (uporczywe odrzucanie Boga, bluźnierstwa).

Do piekła trafi każdy, kto dobrowolnie umiera w stanie grzechu śmiertelnego, nie chce być z Bogiem. Kara piekła polega na oddzieleniu od Boga, czyli jedynego szczęścia i życia po śmierci. Pan Bóg respektuje wybory ludzkie, bo mamy wolność - dlatego, jak ktoś z nas się uprze i nie będzie chciał, to nie trafi do nieba.

Oczywiście nie oznacza to, że przez całe życie mamy grzeszyć - jednak jeśli grzeszymy i dojdzie do nas w pewnym momencie myśl, że to błędne postępowanie, to zapewne trafimy do czyśćca lub nieba. Dlatego tak ważny jest sakrament namaszczenia chorych dla umierających ludzi: często po jego przyjęciu ludzie chcą się wyspowiadać, pragną, by Bóg im wybaczył, to ich chęć.

Kiedy ktoś żyje dobrze, a nagle zaczyna grzeszyć, to także do niego stosuje się to, co napisałam; może w swym sercu wyznać przed Panem: ZGRZESZYŁEM ! i sama świadomość tego pomoże mu się wyspowiadać, a także wydostać się z piekła.

Pomyśl, jakie to musi być okropne: samego siebie skazywać na piekielne wrota... A co do wrzasku Boga: nie słyszysz czasem, jak on krzyczy? Ja mam tak czasami - robi to przez drugiego człowieka, jakieś sigla biblijne, wyrzuty sumienia itd.

Co do ostatniego akapitu: nie mam pojęcia. Rolling Eyes Tzn. Freud by na pewno powiedział, że to podświadomość. A może rzeczywiście nas Bóg zabiera na noc do siebie - wtedy logiczne by było, dlaczego mi się nie chce nigdy wcześnie wstawać Razz

Pozdrawiam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oaza Chrzanów-Kościelec Strona Główna -> Do animatorów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin